#TreningMentalny #RozwójOsobisty #ukces #NawykZwyciężania

9 powodów dlaczego ludzie się „poddają”?

9 powodów dlaczego ludzie się „poddają”?

1.Przemęczenie

2.Brak wiary w siebie 

3.Obawa przed zmianą

4.Życie przeszłością 

5.Brak wsparcia najbliższych

6.Brak wizualizacji celu

7.Oczekiwanie szybkich efektów

8.Roztrząsanie błędów

9.Lęk przed przyszłością 

Przy ilu z nich powiedziałeś/aś to o mnie? A może warto to zmienić?

Ad1.

Planuj odpoczynek on jest produktywnością, odświeża umysł i pozwala mieć więcej energii i siły do działania.

 

Gdy pracujesz max 90 minut intensywnie to zaplanuj po nich 20 min przerw.

Zobaczysz o ile więcej będziesz mieć zapału i kreatywnego myślenia po tej przerwie.

 

Planuj weekendowy reset od tv, internetu, telefonu.

Zdobądź się na prawdziwy odpoczynek:

Spa

Spacer po lesie

Wyjazd w góry lub nad morze.

 

 

Ad.2

Najmniejsze Twoje sukcesy zaczną wzmacniać Twoje poczucie wartości. 

Zacznij od jednego krótkiego zadania na każdy dzień i zapisuj to w kalendarzu.

 

 Pisz codziennie 5 rzeczy za co dziś jesteś wdzięczna/wdzięczny.

Po kilku dniach zaczniesz doceniać swoją wytrwałość a ona będzie napędzać Cię do kolejnych wyzwań.

 

 

Ad.3

Zmiany są nieodłączną częścią naszego życia. Nie da się przed nimi uciec!

 

„Wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe”.

 

Warto mieć to zdanie przed sobą, gdy zaczynamy robić lub tworzyć coś nowego.

Przypomnij sobie pierwszy dzień w nowej pracy, szkole lub w nowym mieszkaniu. Czy od początku było wszystko łatwe?

 

Podziel zadanie na małe kroki i zacznij działać pomimo strachu i lęku!!!

 

Ad.4

Przeszłość to przede wszystkim wydarzenia, które miały miejsce i nie da się ich cofnąć.

Paradoks czasu

Przeszłość naprawdę nie musi dominować w naszym życiu. Wpływa na wszystkich, ale jej wpływ zależy głównie od tego jak traktujemy przeszłe wydarzenia.

 

W książce Philipa Zimbardo i Johna Boyda zatytułowanej „Paradoks czasu”. Autorzy przekonują, że ważność minionych zdarzeń zależy tylko od nas i w każdej chwili możemy ją zmienić.

 

Możemy na przykład sprawić, że nieporozumienia między naszymi rodzicami nie przysłaniają faktu, że, dbali o nas i starali się okazywać miłość.

 

Następnie fakt ten uznać za ważniejszy od owych nieporozumień. Autorzy uważają, że pierwszym i najtrudniejszym krokiem w okiełznaniu przeszłości jest odróżnienie jej samej od tego, jak ją aktualnie interpretujemy.

 

Jak przestać żyć przeszłością? Napisz list

Jeśli czujemy, że w przeszłości zawiniliśmy wobec kogoś lub czujemy się zranieni przez kogoś. Możemy cały nasz ciężar przelać na papier i napisać listy.

To bardzo dobra forma do nazwania naszych uczuć, uporządkowania ich. W liście łatwiej przyznać się do czegoś, niż zrobić to w rozmowie wprost. Pisząc list, dajemy sobie prawo do wyrzucenia z siebie tego na co nie odważylibyśmy się powiedzieć komuś.

Jest to też jedna z możliwość kiedy już osoba nie żyje. Ten list możesz wysłać lub spalić.

Kolejną metodą pozbycie się ciężaru przeszłości to zapisywanie codziennie rano trzech stron. Bez oceniania tego o czym i jak piszesz. Przelewaj na papier wszystko co przychodzi Ci do głowy. Codziennie 3 strony ( wiem ręka i głowa może zaboleć 😉 )

Ad.5

Nie twierdzę, że podążanie własną drogą jest łatwe. Nie twierdzę że w ten sposób unikniesz błędów. Wiem jednak, że to jedyna droga do szczęścia.

Twoi najbliżsi mogą nie rozumieć tego jak ma wyglądać Twojego życia. Powiedz im że jeśli nie mają siły Cię wspierać to przynajmniej niech nie przeszkadzają w realizacji Twojego planu.

I pamiętaj Napiera Napieraj Napieraj

Ad.6

Warto zastosować tu trening wyobrażeniowy taki sam jak trenują sportowcy (mistrzowie).

Ćwiczenie

Przyjmij wygodną pozycję, rozluźnij się i zrelaksuj. Zamknij oczy i wyobraź sobie że właśnie osiągnąłeś swój cel. Zobacz ile to wymagało zaangażowania wytrwałości ile było momentów zwątpienia po prostu prześledź cały proces od sukcesu do startu.

Gdy otworzysz oczy zapisz to co zapamiętałeś na kartce i działaj dalej.

Ad.7

Pamiętaj że każdy zaczynał od pierwszych kroków i one nie od razu były najszybsze. Systematyka i dyscyplina w działaniu potrafią bardzo znacząco przyspieszyć proces jednak nie będę ściemniał każdy projekt wyzwanie ma określony czas na realizację. Tu Warto posłużyć się metodą SMART gdzie ważnym elementem jest właśnie osadzenie celu w określonym czasie.

Ad.8

Nie znam nikogo kto nie popełnij by w życiu błędów. Za to wiem że jeśli po porażce zapiszesz swoje wnioski zrobisz analizę. Jak przeprowadzić kolejny raz zadanie?

 To pozwoli Ci unikać popełniania tych samych błędów. Nie koncentruj się na nich tylko stwórz nowy plan uwzględniający poprzednie doświadczenia i wracaj do Działania to ono przybliża Cię do osiągnięcia celu a nie tylko planowanie.

Ad.9

Lęk przed przyszłością to naturalny stan emocjonalny, który towarzyszy nam już od urodzenia.

Może on być nieracjonalny i nie adekwatny do skali zagrożenia – nadal jest czymś normalnym.

Lęk przed nowym zadaniem projektem jest związany nie tylko z naszymi doświadczeniami ale również z ich brakiem.

Gdy zaczynasz robić coś pierwszy raz może to wiązać się z dużą dawką stresu. Jak to zostanie odebrane?

Jak zrealizuje ten projekt?

Czy wszystko wyjdzie dobrze?

Tu zawsze powtarzam sobie: „Zrobione jest lepsze od idealnego”.

Działaj pomimo lęku i strachu idź dalej, gdy wchodzisz na nową ścieżkę to możesz mieć obawy to naturalne.

Znajdź dla siebie kogoś kto będzie Cię motywował i wspierał w trudnych momentach, jednym z takich rozwiązań jest współpraca z trenerem mentalnym. który pomoże oswoić lęk wyznaczyć cel, wspierać w kolejnych elementach działania. Przeprowadzi z Tobą trening wizualizacji i motywacji oraz będzie  „dociskać z troską” wtedy kiedy najbardziej się nie chce.


Czy którąś z wskazówek stosujesz już u siebie?

Pozdrawiam Jarek

Pierwsze 20 metrów to cudowne uczucie lekkość, uśmiech, endorfiny ale co jest dalej …

Od czego zacząć przygodę z bieganiem?

Moje początki biegania pamiętam do dziś. Kiedy wybrałem się na pierwszy trening po kilku latach bez jakiejkolwiek aktywności fizycznej. W głowie było robię 5 – 8 km i wracam dumnie do domu z podniesioną głową J. Plan był perfekcyjny, opracowałem trasę, zabrałem butelkę 0,5 l wody Czapka koszulka jeszcze nie sportowa, buty bardziej nadawały się do grania w pikę na hali, ale co tam. Nie liczy się sprzęt, liczy się charakter i wytrwałość.
Wyszedłem z domu, spojrzałem na zegarek i w drogę ruszyłem jak Robert Kubica podczas kwalifikacji przed głównym wyścigiem z lekkim zapasem mocy jednak bez opierdzielania się jakieś 90% mojej mocy. Pierwsze 20 metrów to cudowne uczucie lekkość uśmiech endorfiny. Jaro jesteś zajebisty, super pomysł, żeby zacząć biegać J Po jakiś 100 m już nie było tak kolorowo, pot zaczął zalewać moje oczy, jakby coś z płucami zaczęło się dziać, jakiś ogień w środku tak jak by paliły się moje płuca (wtedy jeszcze nie wiedziałem, że tak jest zawsze, gdy biegnę 5 km na zawodach). Po kolejnych 200 m musiałem się zatrzymać, sapiąc i dysząc tak, że pani, która spacerował po drugiej stronie ulicy, bacznie mi się przyglądała.
Plan był dobry a wykonanie takie jak u Mateusza w rządzie ;). Ze spuszczoną głową mega zmęczony i wkur… Co mogło w tym moi planie zawieść J Na szczęście nie poddałem się po pierwszym treningu. Kilka kolejnych nie wiele się różniło, ale startowałem już zdecydowanie wolniej.
Dziś moim podopiecznym/ klientom tym którzy chcę podnieść swój CUD (Czas Unieść Dupę) z kanapy i zacząć dbać bardziej o swoje zdrowie. Na początek polecam maszerowanie pierwsze 2 do 3 tygodni (jak jest duża nadwaga to 4 -5 tyg.). Chodzi w tym wszystkim, żeby Cię zachęcić do tego i byś poczuł/poczuła satysfakcję z treningu. Co więcej, masz mieć lekki niedosyt. Gwarantuję Ci, że to pozwoli zacząć regularnie trenować. To jest właśnie kluczem do osiągnięcia sportowych celów. Nie raz w miesiącu zryw tylko regularność 3 do 4 treningów/spacerów. W perspektywie czasu to da najlepsze rezultaty. Stanie się to twoim rytuałem poprawy samopoczucia i podniesienia energii.
Dla tych, co już są o krok dalej, polecam najlepsze na początek marszobiegi.
To jest najlepsza z możliwych opcji. Pozwala w przyjemny sposób zacząć biegać 5 do 10 km po kilku tygodniach treningu. W bieganiu ważna, choć ostatnio bardzo zapominana jest cierpliwość. Dlatego, gdy zbudujesz odpowiednie fundamenty, unikniesz częstych kontuzji. Nie porównuj się od razu z innym, że robią lepsze postępy. Porównuj się do siebie sprzed tygodnia czy dwóch. To pozwoli Ci wytrwać w pierwszej fazie budowania rytuału biegania i super sylwetki.
Każdy z marszobiegów zaplanuj tak, żeby trwał od 30 do 50 minut. Zaplanuj również odcinki czasowe, jakie chcesz pokonać.
Pierwsze 10 min to marsz od niego zacznij swój trening i to już wliczasz do czasu treningu. Gdy wychodzisz z domu, masz jakiś ładunek emocji, który może od razu sprawić, że zaczniesz biec bardzo szybko i po minucie lub dwóch będziesz mieć dość treningu na dziś. Właśnie dla tego rozpocznij od spaceru i rozprostuj swoje ciało po kilku godzinach snu (jeśli trening robisz rano) lub siedzenie, gdy robisz go po pracy.
Trening najlepiej ustalić w cyklach tygodniowych do maksymalnie 10-dniowych to ułatwia kontrolę i daje możliwość wprowadzania korekt
Bez względu na to, co jest twoją motywacją:
• Chcę zrzucić kilka kilogramów,
• Chcę przebiec maraton w przyszłości (nie polecam od razu 😉 )
• Rzucasz palenie i postanawiasz się ruszać
• Chcesz odpocząć od natłoku myśli
• Boisz się wirusa-świrusa i zaczynasz myśleć o swoim zdrowi 
W pierwszym i drugim tygodniu Zacznij od maszerowania 3 do 4 na tydzień po 30 do 50 minut. Notuj wszystkie treningi w kalendarzu albo załóż do tego plik na komputerze lub kup zeszyt „Dzienniczek aktywności”
Zapisuj swoje samopoczucie, jakie jest przed w trakcie i po treningu. Postępy i swoje rekordy
W trzecim i czwartym tygodniu 3 do 4 treningów. Każdy zaczynasz 10-minutowym marszem, a następnie dołóż marszobiegi 1 lub 2 min na przerwie 1 min w zależności od samopoczucia i wagi. Od 5 do 10 powtórzeń cały trening maks. 50 minut. Prowadź swoje zapisy postępu i samopoczucia.
 W piątym i szóstym tygodniu 3 do 4 treningów. Każdy zaczynasz 10-minutowym marszem, a następnie dołóż marszobiegi 3 do 5 min na przerwie 2 min w zależności od samopoczucia i wagi. Od 6 do 10 powtórzeń cały trening maks. 1 godzina. Prowadź swoje zapisy postępu i samopoczucia.
W siódmy i ósmy tygodniu 3 do 4 treningów. Każdy zaczynasz 10-minutowym marszem, a następnie dołóż marszobiegi 5 do 8 min na przerwie 2 min w zależności od samopoczucia i wagi. Od 6 do 10 powtórzeń cały trening maks. 1 godzina Prowadź swoje zapisy postępu i samopoczucia.
Po każdej sesji treningowej zaczynając od pierwszego treningu! Przez 5 do 10 min wykonujemy ćwiczenia rozciągające. To jest element kluczowy do uniknięcia kontuzji oraz szybszej regeneracji.
Podstawa to systematyka i stopniowe podnoszenie obciążeń. Ważne, żeby się nie spieszyć. Jeśli po pewnym okresie dane treningi nie sprawiają problemów, warto zwiększyć ilość przebieganych minut, intensywność lub dodać kolejny trening.
To jest tylko bardzo luźna propozycja jak zacząć przygodę z bieganiem. Jeśli marzysz o regularnych treningach o bieganiu bez kontuzji. Chcesz przebiec maraton. Poszukaj odpowiedniego trenera, który będzie Cię motywował i korygował, dawał wskazówki i pomoże osiągnąć najlepsze rezultaty.
Dostaję dużo pytań, jak zacząć biegać. Postanowiłem wszystko zebrać w jeden e-book.
“Jak rozpocząć przygodę z bieganiem i na co zwrócić uwagę”. 
Pomóż mi zawrzeć w nim wszystkie niezbędne informacje. Napisz przykładowe pytania. Każdy, kto napisze minimum 2 pytania, pod tym postem otrzyma ten e-book gratis. Powstanie on do końca 2020 roku.
Tu mam już kilka pytań, które ostatnio otrzymałem:
Jak należy się ubrać do bieganie ?
Czy konieczne są ubrania typowo biegowe?
Jak układać stopy podczas biegu ?
Jaką przyjąć postawę ciała w biegu?
Jak długi i ile razy w tygodniu trening?
Co do pomiaru długości i czasu treningu?
Czy zabierać picie na trening ?
Co zrobić, gdy złapie zadyszka?
Co zrobić, gdy załapie kolka?
Jakie buty do biegania?
Jak zacząć, gdy jest nadwaga?
Jak sprawdzić, czy mam nadwagę?
Jakie suplementy można?
Kiedy do biegania dodać ćwiczenia?
Jak zmienić dietę, żeby schudnąć?
O czym jeszcze chcesz, żebym napisał ?
A najbardziej aktywni pod tym postem otrzymają niespodziankę biegową !!!

 

#jarekbrzozowski #trenerbiegania #trenermentalny #jakrozpocząćprzygodezbieganiem  #treningbiegowy #run #endorfiny

Scroll to Top