Potrzebujesz coś przemyśleć, odpocząć, zresetować głowę… Co robisz?
Jednym wystarczy 30 zł i pół litra wyborowej – na pewno pomoże, ale na krótką metę.
Lepiej jest pojechać w góry. Kontakt z przyrodą, świeże powietrze, cisza, trochę się zmęczysz – ale za to jak odpoczniesz! To da bardziej długotrwałe i zdrowsze efekty. Głowa przewietrzona, serce przeczyszczone, płuca dotlenione, a co NAJWAŻNIEJSZE – doładowana jest nasza energia: mentalna, emocjonalna i duchowa. Fizycznie, choć początkowo zmęczony, to na koniec zmęczenie przechodzi w super endorfiny i serotoninę, po których masz wybuch szczęścia.
Taki wypad warto też zaplanować w męskim towarzystwie. Takie męskie spotkanie/wędrowanie, rozmowy, milczenie – to wszystko nadaje dodatkowo kolorytu tej wyprawie.
„Zawsze bądź wdzięczny za małe rzeczy… nawet najmniejsze góry mogą ukryć najbardziej zapierające dech w piersiach widoki!” (Nyki Mack).
Babia Góra dla mnie jest jednym miejsc, w które uwielbiam pojechać i przemyśleć to, co mi doskwiera lub wybrać dobrą opcję.